Nokia 3310 została zaprojektowana częściowo jako hołd dla „starych, dobrych telefonów Nokii” a częściowo jako tania i prosta alternatywa dla nowomodnych, drogich smartfonów. Ktoś doszedł jednak do wniosku, że „hej, ten telefon jest za drogi i za dobry! Weźmy go i stwórzmy jego jeszcze słabszego, jeszcze tańszego klona który trochę się sprzeda ale tylko dlatego, że wygląda tak samo, jak oryginał”.
Darago, indyjska firma produkująca telefony, jest odpowiedzialna za ten prezent dla ludzkości. Jej Darago 3310 posiada ekran 1.77 cala, aparat 0.3mpx (o boże...) oraz 1MB pamięci RAM. Tak, jeden megabajt. Nie wiemy, jak telefon radzi sobie w praktyce, ale łatwo można założyć, że jego oprogramowanie złożone będzie z gliczy, bugów i innych błędów, tylna klapka będzie odpadać po dwóch tygodniach a ekran przekrzywi się o kilka stopni.
Ciekawostka ciekawostką, ale Darago 3310 jest przykładem na to, że trzeba uważać, co się kupuje. Zwróćcie uwagę na to, jak podobny jest on z wyglądu do Nokii 3310. Pułapka na nieuważnych czy po prostu bezwstydna podróbka?
Koniec z telefonami z Windowsem. Połowa modeli zniknęła z Microsoft Store