No i jak, nie możecie się już doczekać, aż najnowszy iPhone trafi do sklepów? Sorry, ale lepiej wyhamujcie i nastawcie się na bycie zawiedzionym. Apple natrafiło na kilka trudności.
Jeśli wierzyć raportowi spisanemu przez The Wall Street Journal, Apple ma spore problemy z produkcją iPhone 8. Nie wiemy na pewno w czym rzecz. Wiemy, że część z nich dotyczy głównie fabryk pracującego dla Apple Foxconn. Wiemy też, do czego problemy te doprowadzą; po pierwsze, do opóźnienia premiery telefonu i/mniejszą niż planowana ilość jednostek, które trafią na rynek; po drugie, rezygnację z zapowiadanej funkcji Touch ID. Foxconn próbuje zaradzić tym trudnościom przez zwiększenie kadry pracowniczej; firma dąży do tego przez oferowanie bonusów (nie wiadomo czy finansowych, materialnych czy innych) nowym pracownikom.
Jak wspomniałem powyżej, nie wiemy ze stuprocentową pewnością, z jakimi dokładnie problemami boryka się Apple, jednak The Wall Street Journal ma kilka teorii. Zdaniem dziennikarzy tej strony, chodzi o dwie rzeczy. Pierwszą z nich jest próba zaimplementowania funkcji Touch ID do ekranu dotykowego. Zadanie to okazało się ponad siły inżynierów z Apple, którzy (lub ich następny - szefostwo Apple prawdopodobnie nie było zadowolone z porażki tych pierwszych) ostatecznie zdecydowali się pozostać przy systemie rozpoznawania twarzy. Drugą jest trudność, z jaką Apple zaopatruje się w panele OLED. Jakiś czas temu Apple zdecydowało otworzyć własne (a przynajmniej sprzymierzone) fabryki tychże paneli. Udało się, produkcja ruszyła i Apple stało się mniej zależne od dostaw od Samsunga. Łyżką dziegciu w tej beczce miodu jest fakt, że proces produkcyjny Apple jest dłuższy, kosztowniejszy i bardziej podatny na błędy niż proces Samsung. Z tegoż powodu może wynikać część opóźnień.
Hm. Jak dodać jedno do drugiego to wychodzi na to, że nie dość, że możemy dostać „ósemkę” później, niż byśmy chcieli, to jeszcze bez dosyć przyjemnej, choć nie niezbędnej funkcji. Fani Apple, trzymajcie kciuki i miejcie nadzieję, że nowinki z Wall Street nie całkiem odpowiadają rzeczywistości. Jak jest naprawdę, przekonamy się 12-go września.