Wszyscy już wiedzą, że Apple będzie mieć problemy z zaopatrzeniem w telefony iPhone X. Okazuje się jednak, że problemy te będą większe, niż się tego spodziewaliśmy. Foxconn, partner Apple zajmujący się produkcją elementów nadchodzącego flagowca, zdążył do tej pory wytworzyć jedynie 46.500 sztuk telefonu - kiepsko, biorąc pod uwagę, że zakładana liczba samych zamówień przedpremierowych na iPhone X wynosić będzie 30 do 40 milionów. Największym problemem w produkcji nie są, jak wszyscy do niedawna uważali, panele OLED lecz skaner twarzy 3D TrueDepth. Nie znam szczegółów, lecz ich wytwarzanie jest podobno wyjątkowo trudne. Foxconn jest jakoby w stanie wyprodukować ich nie więcej niż parędziesiąt tysięcy na tydzień. Spowolnienie wynikające z niewystarczającej liczby 3D TrueDepth spowalnia podobno całą produkcję o ponad 90%.
Łyżką miodu w beczce dziegciu jest Apple twierdzące, że w ten czy inny sposób rozwiąże problem zbyt małych dostaw do końca października. W ten sposób produkcja „Eksa” podskoczy być może wystarczająco wysoko, by zapełnić rynek akurat na Boże Narodzenie*. Byłoby dobrze - po niespecjalnie dobrze przyjętym iPhone X Apple przydałby się solidny boost pieniężny i zaufania.
*Jezus Jezusem, miłość do bliźniego itepe, ale telefon musi, k*rwa, być :D.
Samsung wydał październikową aktualizację zabezpieczeń Galaxy S7