Zakończone zostały prace nad nową wersją reCAPTCHA, która sama rozpozna nas jako człowieka

Wszyscy spotkaliśmy się kiedyś z reCAPTCHA. Chcieliśmy się pewnie zarejestrować na jakiejś stronie, gdy na koniec procesu pojawiło się dziwne okienko żądające, by przepisać kilka podanych znaków lub odpowiedzieć na pytanie. Twórca tego potworka - przydatnego, ale jednak potworka - czyli Google, doszedł najwyraźniej do wniosku, że 21 wiek zasługuje na wygodniejszą metodę odsiewania plew botów od ludzkiego ziarna (he he, ludzkie ziarno, he he) i szykuje zmiany w sposobie jego działania. Zmiana w reCAPTCHA v3 polegać ma na tym, że programu nie będzie widać. Będzie on działał w tle i badał nasze zachowanie za pomocą odpowiednich algorytmów determinujących, czy piszący jest ludzką istotą czy botem. Decyzja ta oparta będzie o takie czynniki jak wykrycie ruchów myszki czy prędkość pisania.

Nowa wersja programu weszła już do publicznych testów; oznacza to, że w razie braku poważnych problemów coraz rzadziej będziemy napotykać denerwujące „okienka”. To dobrze, czy źle? Zobaczymy.


Apple kontra pozew zbiorowy. Auć

Chcesz obejrzeć porno? Musisz kupić przepustkę, czyli nie ma dowodziku, nie ma filmiku

comments powered by Disqus