Chcesz obejrzeć porno? Musisz kupić przepustkę, czyli nie ma dowodziku, nie ma filmiku

Co byście powiedzieli gdyby rząd wprowadził prawo, wedle którego do oglądania filmów pornograficznych w sieci niezbędny byłby specjalny dokument, do nabycia osobiście i po okazaniu dowodu osobistego? Ja poczułbym się trochę nieswojo, a zakładam, że wiele osób raczej kładłoby się spać bez obejrzenia ostatniego filmiku Candy XXX niż przyznałoby się przed obcym człowiekiem do oglądania pornografii.

Na razie możecie spać spokojnie: powyższy pomysł istnieje jak dotąd jedynie w głowach niektórych brytyjskich polityków. Chcą oni, by strony internetowe z treścią dla dorosłych weryfikowały wiek swoich użytkowników. Weryfikacja ma nastąpić przez kupno specjalnej 16-cyfrowej przepustki, dostępnej w kiosku - oczywiście za okazaniem dowodu i udowodnienia pełnoletności. W razie niewypełnienia tego obowiązku ma im (stronom) grozić zamknięcie. Ma to być metoda na ochronę dzieci przed pornografią. Oczywiście ma ona licznych krytyków, którzy twierdzą (imho słusznie), że sugerowana metoda uderza w prywatność użytkowników.

Rozwiązanie to ma zostać wprowadzone na terenie Wielkiej Brytanii już niebawem. Co o nim sądzicie? Osobiście uważam je za bzdurę, która utrudni życie wielu osobom a i tak nie spełni swojego celu - dzieciaki i tak dostaną te karty, choćby przez korzystanie z tzw. „słupów”.


Zakończone zostały prace nad nową wersją reCAPTCHA, która sama rozpozna nas jako człowieka

Znamy polskie ceny Huawei Honor 10

comments powered by Disqus