SMS-y naciągają na kasę, czyli jak już nawet nie można obcemu odpisać

Dostałeś wiadomość której nadawca twierdzi, że jego dziecko wysłało SMS-a pod niewłaściwy adres i prosi o odpisanie? Schowaj zwyczajną ludzką współpracę do kieszeni i nie odpowiadaj, albo stracisz duuużo pieniędzy. Odpowiedzenie a powyższą wiadomość w rzeczywistości uruchamia usługę premium, przez którą przychodzą do nas wiadomości tekstowe płatne 6 złotych za sztukę. Podobno, choć osobiście nie do końca w to wierzę, odpisanie na tą wiadomość wystarcza też oszustom do przejęcia częściowej kontroli nad telefonem oraz dostęp do waszego konta bankowego - brzmi trochę naciąganie.

Dajcie znać znajomym.


Nowe rendery Samsung Galaxy S10. Ładowanie bezprzewodowe, kolory

Huawei będzie zabijać ludzi za pomocą technologii 5G

comments powered by Disqus