Battle Royale na żywo, czyli milioner chce urządzić naparzankę na prywatnej wyspie

No nieźle. Anonimowy milioner ogłosił, że spróbuje zorganizować „realne” zawody Battle Royale. Impreza ma odbyć się na prywatnej wyspie milionera. Trwające trzy dni, po 12 godzin dziennie, zawody mają mieć na celu wyłonienie jednego zwycięzcy, który w nagrodę otrzyma chicken dinner w postaci 45 tysięcy funtów. Milioner obiecuje, że zapewni uczestnikom sprzęt do gry, obóz do mieszkania oraz pełne bezpieczeństwo - nikt nie zginie dzięki korzystaniu z broni treningowej (paintball? Nie wiadomo). Podobno szuka on porad u twórców PuBG i Fortnite. Event ma mieć miejsce za półtora miesiąca.

Takie fanaberie bogatych to ja rozumiem.


Okazuje się, że Facebook śledzi cię nawet po usunięciu konta

Koniec serii Galaxy J. Oficjalnie

comments powered by Disqus