Specjaliści z zajmującej się bezpieczeństwem cyfrowym firmy vpnMentor odkryli, że na dostępnym dla wszystkich serwerze cloud znalazły się dane blisko siedemnastu milionów mieszkańców Ekwadoru, czyli prawie całej populacji tego kraju. Serwer, teraz już oczywiście zamknięty, zawierał nazwiska, numery telefonów, numery identyfikacyjne, dane stanu cywilnego, informacje finansowe i inne na temat prawie całej społeczności kraju.
O kurczaki. Na razie władze Ekwadoru nie wiedzą, kto i w jaki sposób jest odpowiedzialny za ten atak. Wiadomo za to, że informacje te przydadzą się grupom przestępczym działającym na terenie kraju, tak e-hakerom jak i „zwykłym” gangsterom.
To co, zaczynamy martwić się o swoje dane?