Konserwy, strzelba i maska gazowa to nie jedyne, czego będzie potrzebował prawdziwy człowiek postapo - będzie mu też potrzebny sprawny system operacyjny. Taka przynajmniej jest opinia Virgila Duprasa, twórcy Collapse OS.
„Ryzyko jest realne, to dlatego robię to, co robię. Upadek cywilizacji nie jest nieunikniony, ale jest na tyle prawdopodobny, aby nadać sens moim skromnym działaniom” - Virgil Dupras dla redakcji Vice
Zadaniem Collapse OS jest ułatwienie informatykom zmiany konfiguracji systemów istniejącego sprzętu. Duras uważa, że w przypadku załamania globalnego łańcuchu dostaw (np. z powodu spadających z nieba pocisków nuklearnych - dzięki, Putin, dzięki, Trump) masowa produkcja elektroniki stanie się niemożliwa. W związku z tym ludzie będą musieli radzić sobie z tym, co będą mieli pod ręką (ew. co wymienią ze zbieraczami złomu z pustkowi w zamian za puszkę psiej karmy i pół godziny sam na sam z teściową). Collapse OS pozwoli na programowanie tzw. mikrokontrolerów, najmniejszych i jednocześnie najważniejszych z elementów każdego komputera, odpowiadających za funkcje systemów. Innymi słowy, dzięki Collapse OS będzie można wziąć urządzenia z czasów Sprzed Zagłady i sprawić, by robiło to, co chcemy, oczywiście w ograniczonym zakresie.
Siłą rzeczy, Collapse OS przygotowany jest z myślą o działaniu na najsłabszych, najmniej skomplikowanych komputerach. System będzie działał z 8-bitowymi mikroprocesorami Z80; są one dziś niepowszechne w sprzęcie domowym, jednak znajdują się wszędzie indziej: w kasach, kalkulatorach, sprzęcie AGD i tak dalej. W razie ewentualnego końca świata będą one najłatwiejsze do znalezienia. Wśród funkcji C OS mają znaleźć się ”edycja plików tekstowych, kompilacja plików źródłowych asemblera dla szerokiej gamy MCUs i CPUs, odczytywanie i zapisywanie danych na większości rodzajów pamięci masowej oraz samoreplikacja”.
Na razie do osiągnięcia tych zamierzeń wiele Durasowi brakuje. Życzymy powodzenia.
System operacyjny Nokii 8.1 aktualizowany do Androida 10
iPhone SE 2 pojawi się w pierwszym kwartale przyszłego roku?