Jest tak, jak obiecaliśmy: po wrześniowej premierze w Indiach Galaxy M30s zawitał też na Stary Kontynent. Nie jest to najpiękniejszy smartfon na rynku - ludzie znający się na rzeczy lepiej ode mnie uważają, że wysepka z aparatami wygląda paskudnie, szeroki dolny panel też nie pomaga - ale da się to przeżyć biorąc pod uwagę jego zalety. Jedną z nich jest specyfikacja:
wyświetlacz AMOLED Infinity-U, 6,4 cala, FHD+,
czytnik linii papilarnych na plecach,
procesor Exynos 9611, 8 rdzeni,
grafika ARM Mali-G72 MP3, po raz pierwszy w smartfonie Samsunga,
4/64 GB pamięci, slot na kartę microSD do 512 GB,
kamerka 16 Mpix, przysłona f/2.0, efekt bokeh,
aparat główny 48 Mpix (f/2.0) + 8 Mpix (f/2.2) obiektyw szerokokątny o kącie widzenia 123 stopni + 5 Mpix (f/2.2) Live Focus.
Drugą jest potężna bateria 6000 mAh, wspierająca szybkie ładowanie 15W.
Galaxy M30s waży 188 gramów, jego wymiary zaś to 159×75,1×8,9 mm. Dostępny jest w kolorach białym, czarnym i niebieskim. Można go już kupić w niemieckim Amazon, gdzie kosztuje 259 euro (jakieś 1100 złotych). Sklepowy debiut jest zaplanowany na 5 listopada.
Honor 20S w pomarańczowym kolorze już 1 listopada
Takie Rzeczy Tylko We Florydzie. Zirytowany kierowca-ninja rzucił w swojego przeciwnika nunczakiem