Najlepszy sposób na śledzenie konkurencji (tzn. zaraz po pracowaniu dla niej) to bycie jej klientem. Tak przynajmniej zdaje się uważać założyciel Facebooka, Mark Zuckerberg, który założył na konkurencyjnej platformie konto pod pseudonimem @finkd. Dowodem na ten stan rzeczy jest fakt, że a), Zuckerberg używa podobnego nickname'a na swoim koncie na Twitterze i b), profil @finkd na TikTok powiązany jest z profilem Zuckerberga na Instagram.
Konto @finkd ma 4 tysiące śledzących i 61 śledzonych. Zuckerberg nie prowadzi na nim żadnej działalności. Większość śledzonych osób to mniej lub bardziej sławni celebryci jak Selena Gomez czy Shaquille O'Neal. Zuckerberg nie zdradził, jaki dokładnie jest powód istnienia tego konta, ale cóż: szpieg nie zdradza swoich sekretów, zresztą nie jest to w żaden sposób nielegalne.
TikTok stanowi rosnącą konkurencję dla Facebooka. Aplikacja została pobrana już półtora miliarda razy, szczególnie w Indiach, Chinach i USA. Jest trzecią najczęściej pobieraną aplikacją na świecie, zaraz po Messengerze ale przed Facebookiem i Instagramem. Zuckerberg jeszcze w 2016 roku próbował zresztą wykupić TikTok - teraz być może żałuje, że nie zaoferował firmie lepszych warunków.
