Ziew... Powróciła stara metoda oszustwa. Polega na tym, że otrzymujemy wiadomość SMS. Wiadomość ta twierdzi, że mamy do uregulowania należność za dostarczenie przesyłki; na ogół są to drobne kwoty kilku złotych. Jeśli jednak okażemy się na tyle naiwni, by wejść w podany w wiadomości adres i podać swoje dane logowania do banku, oszuści włamią się nań i zabiorą nasze pieniądze.
Nowym elementem oszustwa, mającym grać na naszym strachu, jest ”dopłata za procedury BHP”. Chodzi o kłamliwe stwierdzenie, jakoby z powodu nieistniejących (a przynajmniej bezpłatnych) procedur dezynfekcji, przez jakie musi przejść przesyłka, musimy do niej dopłacić. Nic takiego nie ma miejsca, a jeśli kiedyś będzie miało to zostaniemy o tym poinformowani najpóźniej w trakcie dokonywania zakupu.
Huawei testuje aplikację mającą pozwalać na instalację aplikacji z Google Play
Koronawirus zaowocował bardzo znaczącym wzrostem ruchu internetowego