Nowy trojan nosi nazwę EventBot. Jako pierwsi na jego ślad natknęli się badacze cyberbezpieczeństwa z firmy Cybereason. Podają oni, że EventBot potrafi ominąć weryfikację dwuetapową a następnie wyciągnąć dane logowania do serwisów transakcyjnych. Jakby tego było mało, umie też rejestrować kody blokady ekranu i przekazywać odebrane wiadomości SMS do hakera.
Trojan obsługuje 200 aplikacji bankowych, portfeli kryptowalut i pośredników płatności; wiele z nich funkcjonuje w Polsce, np. Santander czy ING.
Na razie nie znaleziono EventBota w żadnej z aplikacji dostępnych w Sklepie Play. Trojan najczęściej ukrywa się w nieoficjalnych repozytoriach w formie plików APK. Innymi słowy, w pirackim oprogramowaniu. Jeśli chcecie zachować swoje dane i swoje pieniądze, lepiej powstrzymajcie się od pobierania spiraconych gierek i innych tego nielegalnych apek.
Virgin Galactic ma za sobą pierwszy testowy lot swojego statku kosmicznego