Oj, kończą się pieniążki w skarbie państwa, czyli jak powraca pomysł podatku na smartfony

Rząd, prawdopodobnie zachęcony do tego widmem nadciągającego kryzysu gospodarczego, ponownie rozważa wprowadzenie tak zwanej opłaty reprograficznej na urządzenia mobilne. Jej efektem byłby wzrost cen tego rodzaju produktów o sześć procent. W przypadku najbardziej kosztownych urządzeń, ich ceny wzrosłyby o nawet 300 złotych.

Nowy podatek miałby przynieść skarbowi państwa wpływy o wysokości około 300 milionów złotych - pewnie akurat tyle, ile trzeba kilku ministrom i dyrektorom na posłanie swoich dzieci do dobrych uczelni :p. Co ciekawe, część tego przychodu ma być rzekomo przekazana na fundusz ubezpieczeniowy dla artystów. Okay...


Vampire: The Masquerade - Bloodlines 2 ma nowy zwiastun

Przyszłość już tu jest! RCS, następca klasycznych SMS-ów, trafił już do Polski. Instrukcja uruchomienia

comments powered by Disqus