Roberto Escobar raz w życiu zrobił to, co obiecał. Brat narkotykowego barona pozwał Apple

O Roberto Escobarze pisaliśmy już na łamach simlock24 dwukrotnie - za każdym razem mowa była o którymś z firmowanych jego nazwiskiem modeli smartfonów, za każdym razem też projekt Escobara okazywał się fiaskiem/oszustwem. Tym razem jednak ambicje tego pana sięgają dalej, niż tylko do naszych portfeli; zachciało mu się dostać pieniądze od Apple.

I to nie byle jakie pieniądze, mowa tu bowiem o 2,6 miliarda dolarów. Za jakież to przewinienie Apple miałoby mu zapłacić? Pierwotnie przyczyną pozwu miało być ”sprzedawania Kolumbijczykom ”bezwartościowych” smartfonów”, jakkolwiek głupio to nie brzmi, ostatecznie jednak były księgowy narkotykowej mafii znalazł inny powód. Teraz z kolei Pablo uważa, że ”braki w zabezpieczeniach iPhone'a naraziły na szwank jego zdrowie i życie”. Twierdzi, że niejaki Diego włamał się na jego konto FaceTime i odnalazł adres pocztowy Escobara, z którego korzysta teraz, by grozić eks-księgowemu. ”Biedaczyna” przestraszył się do tego stopnia, że ponoć zmienił miejsce zamieszkania.

Trauma, koszty przeprowadzki, koszty wynajmu ochrony; Escobar chce, by za wszystko to Apple zapłaciło mu z nawiązką. W końcu firma obiecywała, że jej usługi są bezpieczne! Bogobojny i kochający swoich rodaków mężczyzna obiecuje, że wygraną obdzieli Kolumbijczyków, którzy także zostali oszukani przez Apple.


Monitor Burz, aplikacja ostrzegająca przed gwałtowną pogodą

Donald Trump grozi wyjściem Ameryki z WHO

comments powered by Disqus