Zadaniem ”tankomatu” będzie napełnienie baku lub ogniw samochodu w momencie, gdy te są wyczerpane. Zasadniczo będzie to kołowy robot, wysyłany ze specjalnych baz do miejsca postoju klienta. Baza odbiera sygnał o zapotrzebowaniu na paliwo i wysyła odpowiednio wyposażonego robota. Rodzaj robota zależeć będzie od paliwa oraz marki i wielkości auta. Po dotarciu na miejsce pojazd ustawia się w odpowiedniej pozycji i umożliwia zatankowanie zeń auta.
Patent Toyoty jest mocno przyszłościowy; tak właśnie wyobrażamy sobie technologię 21-go wieku. Na razie na przeszkodzie stoją mu konieczność postawienia sieci baz dla ”tankomatów” oraz standardyzacja wlewów paliwa bądź wyposażenie pojazdu w szereg odpowiednich nakrętek.