Elektrownie powstaje w regionie Kutch. Zajmuje robiące wrażenie 726 kilometrów kwadratowych - więcej, niż dwa Krakowa. Na tej ogromnej przestrzeni umieszcza się turbiny wiatrowe i panele słoneczne. Już teraz kompleks ten jest w stanie wytworzyć 30 gigawatów energii elektrycznej, więcej niż jakakolwiek inna elektrownia odnawialna na planecie.
Czemu powstaje akurat w Indiach? Ano dlatego, że zanieczyszczenie dwutlenkiem węgla to bodajże największy problem tego kraju, stojący w jednym rzędzie z Chinami. Poza tym kraj ten chce osiągnąć warunki porozumienia paryskiego. Zakłada ono, że 40 procent energii elektrycznej krajów-członków porozumienia pochodzić będzie ze źródeł odnawialnych. W Indiach procent ten wynosi w tej chwili 38%.
