Ajfon spalił człowieka!!1!

No dobrze, nic takiego się nie stało, ale tytuł sprawił, że spojrzeliście tu, prawda? Żaden telefon modelu iPhone nikogo nie spalił, choć można powiedzieć, że napoczął. Luke Schillab, obywatel USA, miał tego pecha i wskoczył do basenu ze swoim iPhonem 6 w kieszeni. Telefon, oczywiście, padł. Schillab wypróbował starą, domową i raczej nieskuteczną metodę i włożył telefon do ryżu, licząc na to, że ten pochłonie znajdującą się w urządzeniu wodę. Gdy kilka godzin poźniej Schillab wyjął telefon z ryżu i próbował go uruchomić, ten odmówił współpracy. No coż, bywa... Schillab położył telefon na łóżku (jak sam później twierdził, z przyzwyczajenia) i poszedł spać. Niestety, nie wyspał się dobrze, gdyż w środku nocy obudziło go okropne pieczenie. Mężczyzna wyskoczył z łóżka i zobaczył, że niechcący położył się na telefonie, który okazał się być bardzo gorący. Lekarz zdiagnozował u niego poparzenie drugiego stopnia. Okazało się, że zmoczona bateria iPhone 6 zaczęła wytwarzać bardzo wysoką temperaturę, przez co nagrzał się cały telefon.

Jaki jest morał tej historii? Po pierwsze, ryż nie wysuszy ci telefonu. Po drugie, jeśli sądzisz, że twój telefon jest zalany, nie trzymaj go nigdzie, gdzie może wyrządzić szkodę. Pamiętajcie o Galaxy Note 7 - gorąca bateria to groźna bateria.


Odblokowaliśmy Samsung Galaxy S8 i S8 Plus!

Wyciekło kolejne zdjęcie Moto X (2017)

comments powered by Disqus