Co za czasy, panie - Microsoft mówi nam, żeby nie korzystać z Internet Explorera

Jak śpiewał Bob Dylan w swojej sławnej piosence, czasy się zmieniają. Jeszcze cztery late temu Microsoft nalegałby, byście korzystali z jego przeglądarki internetowej - dziś mówi nam, żebyśmy trzymali się od niej z daleka. Co się zmieniło? Przede wszystkim Microsoft nie wspiera już Internet Explorera; nową przeglądarką Microsoftu jest tzw. Edge, mniej więcej równie mało popularny co jego poprzednik. IE technicznie funkcjonuje, ale programiści Microsoftu nie zajmują się jego aktualizowaniem; oznacza to, że przeglądarka ta ma cholernie przestarzałe zabezpieczenia, dzięki czemu prawdopodobnie nawet haker-dziesięciolatek może się nań włamać.

Niedługo Microsoft może zacząć mówić to samo o Edge. Firma pracuje podobno nad nową przeglądarką oparta o silnik Chromium, której wersja testowa ma wyjść w ciągu następnych paru tygodni. Pożyjemy, zobaczymy.


ListenYo, czyli jak słuchać filmów z YouTube bez nadwerężania sieci

Huawei Honor 10 już za 1249 pln

comments powered by Disqus