Facebook jest uważany za zły, więc zamówił sobie audyt. Wyszło z niego, że Facebook jest zły

Facebook ma się z oskarżeniami o promowanie mowy nienawiści i łamanie praw człowieka za pan brat; wpisy Trumpa, tolerowanie radykalnych społeczności, sprzedaż prywatnych danych to wszystko stare śpiewki pamiętające co najmniej rok 2016 i Cambridge Analytica. Chcąc się wybielić, pokazać, że ”fejs” wcale nie jest taki zły, firma zamówiła kompleksowy audyt zewnętrznej firmy. Wyobrażam sobie, że zadowolony z siebie Mark Zuckerberg rozsiadł się w fotelu, zapalił sojowe cygaro i z uśmiechem na ustach oczekiwał wyniku.

A potem mina mu zrzedła. Wyniki pracy 6-miesięcznego audytu przeprowadzonego przez aktywistkę społeczną Laurę W. Murphy, grupę prawników i przedstawicieli setki organizacji prospołecznych można podsumować zdaniem ”Zgadza się, Facebook to diabeł”. Promowanie ekstremistycznych treści, przyzwolenie na fake newsy i mowę nienawiści, brak oznaczeń dla informacji niepewnych lub wprost fałszywych, wszystko to jest prawdą. Warto przy tym zaznaczyć, że o ile Facebook często walczy z dezinformacją, niemal nigdy tego nie robi w sprawach zahaczajacych o politykę - faworyzuje w ten sposób grupy polityczne mające interes (tzn. większy niż inne) w rozprowadzaniu dezinformacji, np. wspomnianego już Donalda Trumpa.

Co teraz? Prawdopodobnie nic. Zuckerberg uprzejmie podziękował członkom audytu za ich pracę oraz szereg rekomendacji (modyfikacja algorytmów, dodatkowe szkolenie moderatorów), powiedział to i owo na temat wolności słowa i przeszedł nad całą sprawą, jak się zdaje, do porządku dziennego.


Dwa polskie sklepy oferują mocniejszą wersję Xiaomi Mi 10 po obniżonej cenie

Ciemny motyw WhatsApp dostępny na desktopach i w przeglądarce

comments powered by Disqus