Heh, no to widzę, że mam o czym pisać... Android Oreo jest długo wyczekiwanym, świeżo wydanym systemem operacyjnym. OS-y Androida napędzają większość smartfonów i innych urządzeń mobilnych na świecie. Dla Androida oznacza to dużą odpowiedzialność - skoro tak wiele osób korzysta z ich oprogramowania, muszą oni zadbać, by wszystko było dopięte na ostatni guzik, prawda?
No cóż... nie. Oreo ledwo wyszedł parę dni temu, a pierwsi użytkownicy systemu - posiadacze Google Pixel - już żalą się na błędy w jego pracy. Wśród wymienianych usterek najczęściej powtarzają się zrywanie połączenia z Bluetooth, przerywany dźwięk po podłączeniu słuchawek/głośników i niesprawne działanie Androida Auto. Google nie traci głowy pod nawałem zgłoszeń. Firma prosi o cierpliwość i dokładne raportowanie wszystkich usterek.
Przyznam, że news ten trochę mnie zezłościł. Coraz bardziej dosyć mam fuszerki odstawianej przez producentów oprogramowania, traktujących użytkowników jak beta-testerów. Mentalność „wydamy produkt teraz a zaraz potem poprawimy kilkoma łatkami”, dobrze znana graczom gier wideo, zdaje się też święcić triumfy w branży telefonicznej. Wstyd.
Lee Jae-yong, spadkobierca Samsung, skazany został na pięć lat więzienia