YouTube dobrał się do portfela antyszczepionkowców

Kojarzycie antyszczepionkowców, prawda? Tych dziwaków twierdzących, że wynalazek, który od ponad dwustu lat chroni ludzi przed śmiercią od najróżniejszych chorób nagle okazał się szkodliwy? Wiecie, to ci wariaci którzy sami zostali zaszczepieni gdy byli mali i na nic nie zachorowali, więc teraz uważają, że ich nieszczepione dzieci też sobie poradzą*. Niektóre z tych osób doszły do wniosku, że nie zachowają swoich chorych pomysłów dla siebie i swoich dzieci; nie, to by było za proste, poza tym trzeba przecież pomagać innym ludziom... Pomoc w wydaniu antyszczepionkowców przybiera zaś formę wstawiania na YouTube filmików w których tłumaczą, czemu to szczepionki to śmierć i zło, częstokroć zarabiając na ludziach oglądających ich materiały.

Na szczęście władze YouTube zrozumiały, że nie jest to zawartość warta trzymania na swoim portalu i wyłączyła antyszczepionkowym profilom reklamy. Oznacza to, że osoby wstawiające tam swoje materiały nie mogą już zarabiać na reklamach; mówiąc inaczej, wstawianie tam swoich głupich pomysłów zwyczajnie już im się nie opłaca. YouTube uzasadnia swoją decyzję oczywistymi argumentami: zawarte w materiałach antyszczepionkowców treści są szkodliwe i niebezpieczne dla ludzkiego dobrobytu.

*dowcip nie jest mojego autorstwa, przytaczam go gdyż jest genialny: Co mają wspólnego czarny humor i nieszczepione dzieci? Jedno i drugie nigdy się nie starzeje.


Polski bank zaatakowany przez hakerów

Oppo pochwali się prototypem swojego składanego smartfona na MWC 2019

comments powered by Disqus