Piwo z wiatru, czyli polskie browarnie przerzucają się na energię wiatrową

Trzy browary należące do Kompanii Piwowarskiej - Lech, Tyskie i Dojlidy - podpisały umowę z firmą Innogy, na której mocy będą zaopatrywane w energię wiatrową z farmy w Nowym Stawie pod Gdańskiem. Kontrakt podpisany jest na lata 2020 - 2029. Do trzech browarów trafiać będzie początkowo 30 gigawatogodzin energii rocznie, z czasem zaś liczba ta wzrośnie do 80 gigawatogodzin.

Prezez Kompanii Piwowarskiej, Igor Tikhonov, oficjalnie bardzo się cieszy z podpisania umowy. Wierzy, że do 2021 roku farmy wiatrowe będą pokrywać całkowite zapotrzebowanie browarów na energię elektryczną.

”Dzięki temu zmniejszymy emisję dwutlenku węgla o 66 proc. w porównaniu do roku 2019 – to znaczy, że 7,5 tys. ha lasów nie będzie absorbować dwutlenku węgla pochodzącego z produkcji piwa przez Kompanię Piwowarską”

Umowa ta idzie w parze z nowelizacją ustawy, wedle której ograniczone zostanie użycie piecy domowych zasilanych węglem. Zmiany te mają pomóc - i oby pomogły - w ograniczaniu zanieczyszczenia powietrza. Super.

A na koniec Piosenka o piwie, w końcu mamy dziś Śmieszną Środę.


Google Pixel 1 dostanie jeszcze jedną, ostatnią aktualizację

Motorola One Power dostała betę Androida 10

comments powered by Disqus