Państwo Tschirhart byli dumnymi właścicielami labradora o imieniu Marley. Spędzili razem 17 lat życia, które zresztą Marley raz obronił, ostrzegając swoich właścicieli przed leżącym w pobliżu wężem. Alicia i David zachowali tak wdzięczne wspomnienia o swoim podopiecznym, że
Tak jest, Marley żyje dalej - w pewnym sensie. Sklonowany z jego kodu genetycznego piesek nazywa się Ziggy. Zdaniem państwa Tschirhart, Ziggy jest wierną kopia Marleya; lubi to samo, co zmarły poprzednik i zachowuje się w ten sam sposób. Niesamowite.
Za proces klonowania odpowiadała firma ViaGen Pets. Zajmuje się klonowaniem psów, kotów i koni. Nie jest to tanie - za możliwość ”stworzenia” Ziggiego państwo Tschirhart zapłacili niebagatelne 50 tysięcy dolarów. Pomimo ceny i związanych z nim kontrowersji, proces klonowania staje się coraz bardziej popularny: najbardziej znany jest zapewne przypadek sklonowania Trarka w roku 2009. ”Oryginalny” Trark był psem-ratownikiem odszukującym ocalałych po ataku na World Trade Center w 2001.
Tutaj obejrzycie nagranie na temat Ziggiego i Marleya.
Rodzina Galaxy S10 dostaje marcową aktualizację zabezpieczeń
Samsung zamyka jedną ze swoją fabryk z powodu przypadku koronawirusa wśród pracowników