Brazylijski piłkarz zmarł... nie z powodu koronawirusa! Niespodzianka

Nie żyje Kaio Felipe Santos Silva, 21-letni piłkarz brazylijskiego klubu Independente. Jego śmierć miała miejsce w nietypowych okolicznościach. Kaio puszczał latawiec, który w pewnym momencie zahaczył o linię wysokiego napięcia. Śmiertelna dawka prądu przeskoczyła od linii do sznurka latawca i do piłkarza, zabijając go na miejscu.

Tak to jest, gdy się wychodzi na dwór. Lepiej zostać w domu. Jak mawia mój tata, ”od odrobiny smrodu nikt jeszcze nie umarł, a od świeżego powietrza trzy armie szlag trafił”.


Koronawirus, statystyki w Polsce, poranek 30 kwietnia

Samsung Galaxy M21 jest już dostępny w pierwszych polskich sklepach

comments powered by Disqus