Prawdziwe psy to przeżytek?, czyli jak powstaje robo-pies pasterski

Spot, bo takie imię nosi ten robot, to maszyna nad którą wspólnie pracują amerykańskie Boston Dynamics i nowozelandzkie Rocos. Ta pierwsza firma odpowiada za budowę robota, ta druga zaś za jego oprogramowanie. Spot potrafi nie tylko biegać za owcami, lecz także samodzielnie podejmować decyzje związane z kierunkiem stada czy... innymi rzeczami, o jakich musi decydować pies pasterski.

Na razie Spotowi brakuje do doskonałości - robot przegrywa ponoć na całej linii z prawdziwym pasterskim collie. Z drugiej strony, maszyna była już wykorzystywana do pomocy w walce z koronawirusem: w Singapurze został wypuszczony na ulice, gdzie ostrzega ludzi przed gromadzeniem się w grupach. w Massachussets zaś maszyna została członkiem policyjnego oddziału do rozbrajania bomb.


Spine, czyli Rosjanie też chcą mieć swojego Cyberpunka

Microsoft chwali się kolejnymi zrzutami ekranu z Microsoft Flight Simulator

comments powered by Disqus