Sprzedawca dostał mandat za nieobsłużenie klienta bez maski ochronnej

Rzecz miała miejsce w połowie lipca w Suwałkach. Do sklepu weszła kobieta bez maski na twarzy. Gdy ekspedientka upomniała ją, że bez maski nie zostanie obsłużona - tak przecież mówił sam były minister zdrowia Szumowski - klientka zignorowała zalecenie i kontynuowała zakupy. Przy kasie, jak zapewne możecie się domyślić, nie została obsłużona. Oburzona kobieta zadzwoniła na policję, efektem czego był tytułowy mandat dla ekspedientki o wysokości 100 złotych.

Za co? Za ”umyślne wykroczenie przeciwko interesom konsumenta poprzez bezzasadną odmowę sprzedaży towaru”. Bezzasadna odmowa? Halo, proszę państwa, w końcu w sklepach należy nosić maskę na twarzy. Czy jednak na pewno? Otóż nie. Minister mógł sobie mówić, co chciał, jednak sprzedawcy nie mają oficjalnie prawa odmowy obsługi klienta bez maski na twarzy.

Przynajmniej w tej chwili. Kto wie, jakie prawo zostanie wprowadzone jutro? Miejmy nadzieję, że przynajmniej wszyscy zostaniemy o nim poinformowani.


Nowe informacje na temat Samsunga M51.

Przeciwnik 5G chce zorganizować marsz w Krakowie. W ciągu 8 dni zebrał na ten cel całe 130 złotych

comments powered by Disqus