Czujniki opracowała grupa badawcza Disruptive and Sustainable Technologies for Agricultural Precision (DiSTAP) z Singapore-MIT Alliance for Research and Technology (SMART). Można je zamontować na dowolnej roślinie; bezproblemowo integrują się z ponoć każdym gatunkiem flory. Ich zadaniem jest wykrywanie arsenu w glebie, a wykonują je poprzez analizę substancji pobieranych przez roślinę, z którą są zintegrowane. W razie wykrycia arsenu, czujnik zaczyna się świecić.
”Nasz nanoczujnik roślinny wyróżnia się nie tylko tym, że jest pierwszym w swoim rodzaju, ale także znacznymi zaletami, jakie zapewnia w porównaniu z konwencjonalnymi metodami pomiaru poziomu arsenu w środowisku podziemnym, wymagając mniej czasu, sprzętu i siły roboczej” - Tedrick Thomas Salim Lew, jeden z twórców prototypowego czujnika.
Powyższy pomysł faktycznie oszczędziłby ludziom pracy, gdyż normalne metody wykrywania zanieczyszczeń w glebie wymagają żmudnej, drobiazgowej pracy i długotrwałej pracy. Na razie singapurska metoda nie ma żadnych widocznych wad.
Pierwszy na świecie przypadek zarażenia COVID-19 po zaszczepieniu
CD-Projekt pracuje już nad darmowymi dodatkami do Cyberpunk 2077