Samsung rzekomo próbował przekupić użytkownika niesprawnego Galaxy Note 7

Opowiem wszystko początku, gdyż historia jest skomplikowana. Miesiąc temu Samsung wydał Samsung Galaxy Note 7, kolejnego flagowca. Telefon zbierał dobre recenzje, lecz po paru dniach okazało się, że ma brzydki i dosyć rzadki wśród smartfonów zwyczaj wybuchać. W krótkim czasie liczba oficjalnie znanych wypadków z udziałem płonącego Galaxy Note 7 sięgnęła setki. Telefony niszczyły się; w spodniach pojawiały się nowe, wypalone dziury; w jednym wypadku spłonął samochód.

Samsung zareagował najlepiej, jak mógł - tak przynajmniej sądziliśmy w tamtym czasie. Wstrzymał sprzedaż modelu i zaoferował jego właścicielom uczciwe możliwości wymiany wadliwego telefonu na inny, a wszystko po to, by dać swoim inżynierom czas na odnalezienie i naprawienie wybuchowej wady. Wkrótce, Samsung ogłosił, że wszystko jest w porządku, to wykonana przez podwykonawcę bateria stanowiła problem, można kupować Note 7 dalej, i wznowił sprzedaż. Jak się okazało, niesłusznie, gdyż telefony wybuchały dalej, powodując nawet opóźnienia w lotach samolotów pasażerskich. Okazało się, że Samsung nie wie, na czym polega drastyczna w działaniu usterka telefonu, a jedynym, co pozostało Koreańczykom, było ponowne i, tym razem, ostateczne odwołanie sprzedaży Galaxy Note 7. Wstyd, moiściewy, oraz koniec serii Note.

To jednak nie wszystko. Gdy Galaxy Note 7 dopiero zaczynało udawać materiał wybuchowy, Samsung nie wstrzymał sprzedaży w Chinach, twierdząc, jakoby tamtejsze egzemplarze były pozbawione tajemniczej wady. Niestety, nie było to prawdą, o czym przekonał się niejaki Zhang Sitong, którego telefon z nieznanych powodów spłonął w trakcie normalnego użytkowania. Wkrótce potem, Samsung skontaktowało się z panem Sitong, oferując mu nowy telefon oraz 900 dolarów w zamian za milczenie na temat telefonu. Ten jednak nie zgodził się, jak twierdzi, dlatego, że ,,... oszukali nas. To kwestia prawdomówności wobec Chińskich konsumentów".

Druga połowa 2016 roku jest stanowczo problematycznym okresem dla Samsung. Najpierw musiało wycofać całą linię telefonów, co z pewnością mocno uderzy firmę finansowo; teraz muszą się też zmierzyć z pogarszającą się opinią publiczną - zwłaszcza, że niedobre pogłoski słychać także na temat zachowania Samsung wobec swoich pracowników. Osobiście nie bardzo wiem, co o tym wszystkim myśleć. A wy?

Simlock24.pl to serwis zajmujący się zdejmowaniem simlocków z każdego modelu telefonu. Oferujemy najniższe ceny i najkrótszy czas odblokowania. Jeśli jesteś zainteresowany, zapraszam na naszą stronę internetową, http://simlock24.pl/.


Specyfikacja Galaxy J3, low-end Samsunga z 2017-go

Kto zyska na kłopotach Samsung?

comments powered by Disqus