Znajomy prosi cię o kupienie czegoś w sieci? Zastanów się dwa razy

Dzięki swojej pracy codziennie przeglądam popularne serwisy informacyjne, polskie i zagraniczne. Dzięki temu prędko dowiadują się o wszystkich wykrytych przekrętach internetowych i, szczerze mówiąc, martwi mnie to, jak często się o nich pisze. Wygląda na to, że internetowi oszuści bez przerwy pracują nad nowymi metodami wyłudzania od nas, praworządnych, bogu ducha winnych obywateli. Oszuści ci częstokroć wykorzystują w swojej pracy niewiedzę lub łatwowierność użytkowników sieci. Tym razem w grę wchodzi to drugie.

Sprawa wygląda tak. Oszust, w jakiś sposób, przejmuje kontrolę nad jednym z facebookowych kont. Następnie wśród znajomych tej osoby poszukuje takich, którzy jej/jego zdaniem łatwo dadzą się oszukać (nazywa się to profilowaniem psychologicznym). Wytypowanej osobie czy osobom wysyła on następnie, za pomocą skradzionego profilu, prośbę taką lub podobną do powyższej. Jeden odpisze, że nie kupi, drugi zorientuje się, że coś jest nie tak i zadzwoni do znajomego, trzeci też się nie nabierze... ale prędzej czy później ktoś łyknie przynętę i wejdzie na podany adres. Nie wiem dokładnie, co się dzieje potem, lecz prawdopodobnie kończy się to utratą dziesiątek, jeśli nie setek, złotych oraz narażeniem się na utratę swoich danych.

Co można na to zaradzić? Moja sugestia to „kochajmy się jak przyjaciele, ale liczmy się jak Żydzi” - nigdy nie zgadzaj się, od tak, na dokonywanie transakcji finansowych w Internecie, zawsze upewniaj się, że wchodzisz na legalną stronę i rozmawiasz z prawdziwym znajomym.


Super Mario Run wbiegnie na urządzenia z Androidem już 23go marca

Sztuczna inteligencja Samsunga, asystent Bixby, został dziś oficjalnie zapowiedziany

comments powered by Disqus