Jason Sylvain, 41-latek z Mountain View (fajne nazwisko, swoją drogą) spokojnie szedł swoją drogą, gdy nagle z zaułka wyskoczył na niego okropny, jajowaty robot! Sylvain, bohater ludzkości, nie zawahał się i powalił przeciwnika ciosem pięści, po czym został pojmany przez ludzkie sługi maszyn...
... no dobrze, to nie było tak :D. Mountain View to miejscowość w Krzemowej Dolinie, gdzie swoje kampusy posiadają firmy pokroju Microsoft. Częścią służb porządkowych Krzemowej Doliny są tzw. knightscope. Knightscope to roboty, których zadaniem jest sczytywać tablice rejestracyjne samochodów na parkingach oraz, w razie kłopotów, alarmować strażników (ludzi, nie martwcie się). Ww. Sylvain z nieznanych nam powodów zdecydował, że spotkany przez niego knightscope mu się nie spodobał. Skończyło się to na zaatakowaniu robota i prędkim spotkaniu z policją, które skończyło się oskarżeniem o grasowanie (fajnie brzmi po angielsku - tresspassing) i przebywanie w miejscu publicznym w stanie nietrzeźwości. Co do samego robota, nic mu się nie stało - po odmalowaniu zadrapań wrócił do czynnej służby.
Jaki jest morał tej historii? Nie podskakuj robotom, bo w przyszłości będą nami rządzić i mogą nas wszystkich zniszczyć, aaaaa, panika!
Xperia XZ and Xperia X Performance zostały zaktualizowane do Androida 7.1.1