Zgadza się, dobrze przeczytaliście. Samsung Galaxy S8, najnowszy super-hiper-turbo giga flagowiec Samsunga, miał być doskonały w każdym calu, choćby po to, by zatrzeć złe wrażenie po Note 7. Niestety, rzeczywistość jest smutnym i złym miejscem w którym mało jest miejsca na odkupienie win a sporo na porażki. Samsung zdaje się zaliczać w tej chwili kolejną porażkę (choć wyniki sprzedaży S8 moooogą temu przeczyć), gdyż firma musi sprostać kolejnemu problemowi ze swoim telefonem. Tym razem niektórzy z posiadaczy Galaxy S8 twierdzą, że ich telefony wyłączają się i uruchamiają ponownie same z siebie, bez żadnego wyraźnego powodu. Po prostu - działają, działają, działają i nagle bum, restart. Ludzie mądrzejsi ode mnie sądzą, że może to być spowodowane wadą Androida Nougat, problemami z kartami microSD lub nawet błędem wyświetlacza Always On. Jeśli jest wśród nas posiadacz Galaxy S8 i przytrafił mu się ten błąd, proszę, opowiedz nam jak to się stało i co o tym sądzisz.
Ech, nie wiem, moi drodzy czytelnicy... telefonom Samsunga przytrafia się podejrzanie dużo rzeczy. Sądzicie, że to wszystko prawda i wszystkie te problemy rzeczywiście mają miejsce, czy może ktoś specjalnie podkłada Samsungowi tak zwane świnie pod nogi? Może konkurencja? A może po prostu są rozdmuchiwane przez prasę i serwisy informacyjne (np. nas)?
Samsung Galaxy J3 Prime, albo kolejny Samsung, który nikogo nie interesuje