Do licha... Wracając do newsa: jeśli męczą cię dzisiejsze telefony, duże dranie z wielkimi ekranami i dziesiątkami aplikacji, bombardujące cię ciągłym pikaniem sms-ów, komunikatorów i przychodzących maili, Light Phone jest w sam raz dla ciebie. Noo, zawsze możesz po prostu wyłączyć swojego smartfona, ale po co, skoro można kupić nowy telefon. Żarty żartami, Light Phone może być niegłupią opcją dla ludzi, którzy chcą zostać w kontakcie ze światem a jednocześnie odciąć się od zwyczajowych dystrakcji telefonu. Light nie posiada funkcji wysyłania wiadomości, nie potrafi też połączyć się z internetem; sprawia to, że jest dobrym telefonem do brania na wycieczki, rodzinne spotkania czy długie podróże za kierownicą.
Light Phone komunikuje się za pomocą sieci 2G, używając do tego celu, wedle wyboru, karty SIM lub nano-SIM. Telefonik ładowany jest za pomocą wtyczki microSB. Jego specyfikacja jest, jak by to ująć, minimalna - należy tylko wiedzieć, że bateria telefonu wystarcza na cztery dni w stanie spoczynku bądź od 45 do 90 minut rozmów (ile dokładnie, bóg wie). Telefonik dostępny jest w odcieniach matowej bieli i czerni.
Zainteresowany? Jeśli tak, zapraszam na tą stronę internetową, gdzie możesz zamówić Light przedpremierowo. Co ciekawe, będziesz musiał/a trochę poczekać. Telefon cieszy się podobno tak dużym zainteresowaniem, że pierwszej partii nie wystarczy dla wszystkich chętnych. Kto by pomyślał...
