Nie mam dziś o czym pisać, więc czemu nie o GG? Stary, dobry komunikator, zapomniany przyjaciel z lat gimnazjum i liceum, przechodzi dziś ciężkie chwile. Obecny właściciel marki, Xevin Consulting, miał sprzedać GG (markę, serwery, infrastrukturę) zajmującej się marketingiem firmie Sare. Ceną miało być 2.2 miliona złotych (bardzo niewiele jak na standardy dzisiejszych władców internetu). Wygląda jednak na to, że Sera odstąpiła od negocjacji, jakoby z powodu braku zgodności co do szczegółowych warunków transakcji. Co dokładnie oznacza ta handlowa nowomowa, nie mam pojęcia. Nie wiem też, jaki będzie dalszy los GG. Może czas już zwyczajnie dać naszemu staremu słoneczku odpocząć?
