Apple pokazuje nam, jak dużo kłopotów naraz może mieć jedna firma

Okazuje się, że da się mieć wymierzone przeciwko sobie 46 pozwów osób prywatnych i trzy oficjalne śledztwa z ramienia rządów trzech osobnych krajów. Oto skala (wciąż zresztą rosnących) tarapatów, w jakie Apple wpadło w ciągu ostatniego miesiąca. Większość z pozwów i śledztw dotyczy tzw. „batterygate”, trwającej już miesiąc awantury o Apple sztucznie spowalniający pracę swoich starszych telefonów. Wśród 46 pozwów znajduje się taki, w którym mieszkanka USA (oczywiście) żąda od Apple 999 miliardów dolarów zadośćuczynienia. Francja i Chiny rozpoczęły w tej sprawie własne śledztwa i żądają od Apple wyjaśnień i zadośćuczynienia lepszego, niż oferowanie wymiany baterii w starszych iPhonach po obniżonej cenie. Z drugiej strony, tydzień czy dwa temu wyszło na jaw fiasko Meltdown i Spectre, dwóch bardzo groźnych podatności systemu urządzeń Apple, o których firma wiedziała od połowy 2017 roku i z którymi nic nie zrobiła. W tej sprawie rozpoczęły śledztwo Stany Zjednoczone, kolebka Apple.

To co? Może jakiś newsik o iPhonie X?


Play przejmie Virgin Mobile?

Wyciekły daty wypuszczenia, pre-orderów i wydania Galaxy S9 i S9 Plus

comments powered by Disqus