Obiecywany nam przez Sony sensor IMX586 ma mieć nie tylko najwięcej megapikseli w historii smartfonów, lecz także najostrzejsze zdjęcia na rynku. Specjaliści mają wątpliwości, czy jest to słuszna decyzja. Twierdzą oni, że zbyt duża liczba pikseli matrycy sprawia, że małe piksele zbierają zbyt mało światła, co skutkuje znaczącym pogorszeniem jakości zdjęć. Problem ten można oszukać poprzez wyposażenie matrycy aparatu w 4-polowy filtr Bayera (siatkę filtrów podstawowych barw, sprawiającą, że cztery sąsiadujące ze sobą piksele o tej samej barwie łączą się w jeden większy piksel) oraz poprzez algorytm pozwalający każdemu z pikseli pobierać informacje z trzech sąsiadujących z nim pikseli. Czy Sony uda się ta sztuka, zobaczymy. Kolejną zaletą matrycy IMX586 ma być jej niewielki rozmiar (8 milimetrów przekątnej), co pozwoli na schowanie jej wewnątrz smartfonu bez żadnych wybrzuszeń.

Sensory IMX586 mają trafić na rynek we wrześniu tego roku. Nie wiemy, czy jakieś firmy złożyły już na nie zamówienia.

Facebook i Instagram planują zablokować konta osobom poniżej 13-go roku życia

Chrome zmienia zasady bezpieczeństwa. Wiele polskich stron będzie uznanych za „niebezpieczne”