O problemie pisaliśmy wczoraj, dziś zaś dowiadujemy się, że Apple już zajęło się jego naprawą... choć niekoniecznie w dobrym stylu. Apple wydało właśnie szybką aktualizację iOS 12 beta 2. Oprogramowanie z numerkiem 12.1 ma bardzo, hm, ogólny opis zawartości, jak jednak zauważyli posiadacze Xs, po jej pobraniu skończyły się kłopoty z ładowaniem ich smartfonów. Doskonale? Dlaczego więc wciąż wiercę dziurę w brzuchu? Bo Apple nie tylko nie przyznało w opisie aktualizacji, że służy ona naprawie tego własnie problemu, lecz nigdy oficjalnie nie przyznało, że problem w ogóle miał miejsce. Oczywiście cieszę się, że amerykanie bardzo szybko poprawili bardzo ważną usterkę, jednak niepokoi mnie brak transparencji w ich poczynaniach. Tym razem akurat nic się nie stało, lecz kto wie - być może Apple rozzuchwali się i będzie zatajać przed swoimi konsumentami coraz to ważniejsze informacje.
Ważna sprawa czy czepialstwo pismaków? Dajcie mi znać, co sądzicie.