Jak podaje Rzeczpospolita, w tym tygodniu firma Lime, startup komunikacji miejskiej o pewnej renomie za granicą, sprzeda miastu Wrocław flotę elektrycznych hulajnóg. Hulajnogi te zostaną udostępnione publiczności w celu płatnego wypożyczania. Proces ma być podobno prosty: wystarczy pobrać odpowiednią aplikację, zarejestrować się i przelać kwotę pieniędzy na związane z nią konto LUB dodać dane swojej karty płatniczej. Następnie należy odnaleźć najbliższy dostępny pojazd, zeskanować nań odpowiedni kod i voila, możemy ruszać w drogę.
Hulajnogi wypożyczane są w tzw. free float, co oznacza, że nie mają stałego parkingu. Rozpoczęcie jazdy kosztuje dwa złote, po czym każda kolejna minuta to 50 groszy dopłaty, co moim zdaniem brzmi drogo jak na hulajnogę. Aplikacja Lime już funkcjonuje, jednak w chwili pisania tego artykuliku hulajnóg jeszcze nie da się wypożyczyć, gdyż zwyczajnie ich nie ma. Poczekajmy - Lime ma czas do końca tygodnia.
Co o tym sądzicie? Mnie pomysł się podoba, choć moim zdaniem Lime źle wstrzeliło się z czasem - nadchodzące wiatr i deszcz z pewnością zniechęcą wielu chętnych. Poza tym 50 groszy za minutę to zbyt wiele jak na taki środek transportu.
Samsung Galaxy A7 (2017) i Galaxy A8 (2018) dostają październikowe aktualizacje zabezpieczeń