THQ Nordic wpadło w szał zakupowy - po wykupieniu marki Kingdoms of Amalur i Alone on the Dark (obydwie dobre lecz zapomniane) przyszedł czas na prawdziwego króla gamingu lat 90-tych, czyli Carmageddon. Mieszanka wyścigówki i, z braku lepszej nazwy, rzeźni święciła triumfy z 1997 roku, oferując graczom mieszankę dobrze wykonanej gry wyścigowej i brutalnego traktowania napotkanych pieszych. Kolejne części serii niestety traciły na popularności: ostatnia, Carmageddon: Reincarnation z 2015-go, przeszła bez echa. Nie wiadomo, co THQ Nordic, swoją dobrą dobre studio, chce zrobić z tą i innymi markami. Możemy jedynie żywić nadzieję, że planuje ich rewitalizację i że jeszcze nie raz porozje... pojeździmy w Carmageddonie.
Wyciekła specyfikacja Sony Xperia XZ4
Tropico, komputerowy symulator dyktatora, wychodzi na iPady i iPhony