Jeśli chcecie jeździć z emotką na tablicy rejestracyjnej to możecie, ale tylko w jednym kraju na świecie - Australii. Tamtejszy rząd właśnie zalegalizował możliwość rejestracji tablic samochodowych z widocznymi emoji, tak jak na powyższym zdjęciu. Wybór nie jest zbyt wielki, gdyż można na nie wstawić tylko jedną z pięciu usankcjonowanych buziek - mrugającą, płaczącą, śmiejącą się, zakochaną i w okularach przeciwsłonecznych. Dochód z tak spersonalizowanych tablic ma zostać skierowany na inicjatywy poprawiające bezpieczeństwo na drogach. Co bardziej konserwatywnm australijskim politykom emotki na tablicach nie podobają się: twierdzą oni, że tablice rejestracyjne służą do identyfikacji pojazdów i że emotki tylko w tym przeszkadzają. Osobiście uważam, że coś może być na rzeczy. W końcu taka emotka zabiera pewną ilość miejsca na zderzaku, przez co numer rejestracyjny musi być bardziej ściśniony i tym samym mniej czytelny. Jakie jest wasze zdanie?
Dostępność Samsung Galaxy Fold nie zapowiada się różowo
Polska platforma growa GOG zwolniła 10% pracowników. Powodem może być Epic Store