Jak podaje Spider's Web, Lidl dołącza do grona sieci supermarketów z własną aplikacją rabatową. Apka ta, dostępna już np. w Niemczech, rozpoczęła właśnie w Polsce fazę testów. Pozwala ona na przejrzenie listy aktualnych promocji oraz daje dostęp do specjalnych rabatów dla jej posiadaczy. Poza tym posiada też ona parę ułatwiających życie opcji takich, jak historia zakupów do trzydziestu dni wstecz (łącznie z paragonami) oraz mapkę informującą, gdzie mieści się najbliższy sklep Lidl. Alkoholikom, tzn. przepraszam, osobom gustującym w napojach wysokoprocentowych spodoba się też zakładka Winnica Lidla, dzięki której zakupimy dane napoje po niższych cenach. Zakupy za pomocą Lidl Plus będą wymagać zeskanowania kodu QR na telefonie przez kasjera.

Brzmi dobrze, prawda? Na tą chwilę trudno stwierdzić, by korzystanie z Lidl Plus miało jakieś wady. Zapisywać się do testów i korzystać? Czemu nie.

Chcesz kupić mleko od Amazon?

Autonomiczny samochód Ubera spowodował śmiertelny wypadek. Uber na razie unika zarzutów