Nieodpowiedzialni kierowcy, bójcie się - Textalyzer was dorwie! W Stanach Zjednoczonych przygotowywane jest urządzenie, które ma pomóc tamtejszej policji w łapaniu kierowców z jedną ręką na telefonie - nawet jeśli łapanie to nastąpi już po wypadku. Textalyzer będzie analizować telefony osób uczestniczących w wypadku samochodowym; sprawdzi on, czy w trakcie wypadku rozmawialiśmy, korzystaliśmy z Facebooka lub robiliśmy coś jeszcze innego. Producent Textalyzer twierdzi, że urządzenie nie będzie zbierać tych informacji. Jego jedynym celem jest ich ukazanie, nie znajdą się jakoby w żadnej bazie danych.
Na ten moment Textalyzer rodzi w Stanach problemy natury prawnej. Tamtejsi kierowcy mają w tej chwili prawo odmówić połączenia smartfonu z Textalyzerem. Dani ze stanu Nevada, gdzie urządzenie to jest testowane, rozważają udzielenie policji permanentnego pozwolenia na ręczny dostęp do telefonów.
Hulajnogi Lime właśnie podrożały- czarny dzień dla jednosobowego transportu elektrycznego
The Outer Worlds, role play twórców Fallout: New Vegas, trafi do Epic Games Store na wyłączność