Chiński rząd twierdzi, że tamtejsza młodzież ma coraz większy problem z uzależnieniem od oglądania filmów wideo na swoich smartfonach. Aby walczyć z tym strasznym problemem, rząd wprowadza anty-uzależnieniowy system na najbardziej popularne chińskie platformy wideo, m.in. Douyin, Tencent Video, Weishi czy Kuaishou. System ten ogranicza dostęp do treści zaaprobowanych przez Chińską cenzurę jako „właściwe dla młodzieży”. Poza treścią ograniczony zostaje też czas, przez który można oglądać zawarte na platformach filmy.
Korzystanie z tego systemu nie jest - przynajmniej na razie - obowiązkowe. Z jednej strony istnienie takiego systemu brzmi jak rozsądne rozwiązania, które może pomóc młodzieży oderwać się od swoich smartfonów. Z drugiej strony rozwiązanie to wprowadziły Chiny; jak wszyscy wiemy, chiński rząd coraz silniej flirtuje z cenzurą i kontrolowaniem swoich obywatelu. Choćby z tego powodu warto doń podchodzić z nieufnością.
T-Mobile pracuje nad wdrożeniem eSIM
Xiaomi Mi 9 Transparent Edition, czyli wersja z szybszą ładowarką