Oj, grabi sobie Facebook, grabi; ciekawe, czy kiedyś nagrabi. Grzechy FB są liczne: usuwanie wiadomości Zuckerberga, nielegalna sprzedaż danych i przechowywanie niezabezpieczonych haseł to tylko niektóre z nich. Dziś dochodzi do nich kolejny, na swój sposób równie bolesny.
Powiedzmy, że nasłuchaliście się o Facebooku zbyt wiele, mieliście dosyć i usunęliście swoje konto. Odetchnęliście z ulgą; żaden Cukierberg nie będzie was e-podglądał. Czy na pewno? Jak podaje CNET, Facebook dalej śledzi i przechowuje dane osób, które usunęły swoje konta FB. Robi to za pomocą narzędzia zwanego Facebook Audience Network. W praktyce jedynym, co daje usunięcie konta jest ukrycie go przed innymi użytkownikami. Co więcej, nigdzie w regulaminie użytkowania serwisu nie wspomina on o tej praktyce.
Hmm.
Jakiś kiepski kawałek jakiegoś słabego zespołu pobił rekordy oglądalności na YT. Hurra
Battle Royale na żywo, czyli milioner chce urządzić naparzankę na prywatnej wyspie