Jak podaje koreański serwis Yonhap News, Samsung zna już przyczynę awarii Galaxy Fold. Jeśli nie pamiętaciee, o co chodziło, spieszę z przypomnieniem - Samsung wysłał kilka egzemplarzy Folda do wybranych recenzentów w USA. Większość, jeśli nie wszystkie wysłane egzemplarze zepsuły się w ciągu pierwszych kilkudziesięciu godzin od rozpakowania - na składanym ekranie urządzenia pojawiały się zniekształcenia, przez które obraz nie mógł być wyświetlany*. Za większość problemów odpowiadała jednak, jak się okazuje, konstrukcja zawiasu dzielącego ekran na dwie części. Yonhap News potwierdza to, co wiele osób podejrzewało już od tygodni: przy (nie)odpowiednim kącie nachylenia ekranu, pod zawias mogły dostawać się drobinki kurzu i innych ciał obcych. Drobinki te naciskały na ekran Folda od wewnątrz, co prędzej czy później skutkowało pęknięciem części wyświetlacza.

Nie wiadomo jeszcze, co dokładnie Samsung zrobi z tą wiedzą. Biorąc jednak pod uwagę stwierdzenia CEO Samsunga, DJ Koh, że Galaxy Fold niebawem ponownie trafi do sklepów, firma prawdopodobnie ma już odpowiedni plan i wprowadza go w życie. Miejmy nadzieję, że plan ten będzie skuteczny.

*gwoli ścisłości, w dwóch przypadkach zawinili recenzenci, zrywając wierzchnią warstwę ekranu którą wzięli za zwykłą folię ochronną. Można się spierać, czy Samsung nie dopilnował ostrzeżeń przeciwko zrywaniu tej warstwy. W nowej wersji Folda krawędzie folii umieszczono pod ekranem, co jest swego rodzaju sugestią, że jest ona integralną częścią urządzenia

Kolejna osoba zginęła przez Teslę jadącą na autopilocie

Mądrzy ludzie wierzą, że do 2040-go roku ponad połowa aut będzie elektryczna