O Rune II słychać już od jakiegoś czasu. Pierwotnie znana jako Rune: Ragnarok, gra ta to sequel znanego i lubianego przygodowego hack'n'slasha na enginie Unreal Engine z roku 2000. Oryginalny Rune charakteryzował się przepiękną jak na tamte czasy grafiką, rzadko wówczas wykorzystywanymi motywami mitologii nordyckiej oraz bardzo rajcującym gameplayem, w którym przemierzanie świata gry i okazjonalne „jumping puzzles” były wymieszane z krwawą i satysfakcjonującą walką z różnego rodzaju przeciwnikami. Rune II częściowo odejdzie od tego schematu; zamiast czystej, linearnej rzeźni, zaoferuje nam system lekkiego RPG z mniej czy bardziej podstawowym rozwojem postaci oraz otwarty świat - coś jakby Wiedźmin, tylko po wyrzuceniu 3/4 fabuły i zamienieniu jej na jeszcze więcej rzeźni oraz dorzuceniu co-opa. Celem gracza będzie pokonanie złego boga Loki i zażegnanie Ragnarok, końca świata...

... choć niewykluczone, że dla gry koniec nastąpił już teraz, jeszcze przed jej premierą. Rune II jest bowiem kolejnym ekskluzywem nowego sklepu Epic Games, opinie zaś graczy na temat tego sklepu i jego praktyk są bardzo, bardzo mieszane. EGS denerwuje koniecznością zakładania profilu na KOLEJNYM portalu growym, niedoróbkami sklepu oraz próbami wygryzienia konkurencji za wszelką cenę; wielu fanów Steam musiało obejść się smakiem, gdy gry, które już za parę miesięcy miały mieć tam swoją premierę nagle okazały się stałymi bądź tymczasowymi ekskluzywami EGS. Poza tym gra sama w sobie wzbudza mieszane uczucia. Obejrzyjcie, proszę, jej trailer - wyziera z niego średniej jakości grafika i animacja. Owszem, wygląd nie jest najważniejszą cechą gier wideo, są jednak pewne granice, które Rune II moim zdaniem przekracza.

Mimo wszystko życzę tej grze sukcesu. Miejmy nadzieję, że wydanie na Epic Games Store nie sprawi, że Rune II straci zbyt wielu graczy. Co do grafiki zaś można próbować pocieszać się, że do premiery jest jeszcze trochę czasu i być może deweloperzy poprawią przynajmniej niektóre niedoróbki wyglądu gry. Bardzo bym sobie tego życzył.

Producent prezerwatyw ma radę na denerwujące dzieci. Nie, to nie to, co myślicie

Banku Pekao ostrzega przed mailami z fałszywą stroną logowania do banku