Jak podaje najnowszy raport UNESCO, kobiece profile programów asystentów głosowych utwierdzają umacniają stereotyp kobiety sekretarki czy pomocniczki - podmiotu niższego rangą i mającego służyć mężczyznom, nie zaś człowieka równego im statusem i zdolnościami. Profesor Safiya Umoji Noble z University of Southern California zwraca szczególną uwagę na to to, jak relacja ta dotyka dzieci; widzą one, że urządzenie o kobiecym głosie wykonuje wszystkie polecenia użytkownika i przekładają (a raczej „potencjalnie mogą przełożyć”) ten stosunek na swoje własne relacje z kobietami. Do tego dochodzi jeszcze fakt, że większość asystentów wyposażona jest w bardzo neutralne odpowiedzi na mniej lub bardziej (często mniej) wyszukany „flirt” ze strony właścicieli - np. Siri na stwierdzenie, że jest dziwką, odpowie, że zarumieniłaby się, gdyby mogła. Hmm... Światełkiem w tunelu jest tu wersja Alexy dla dzieci, która zmienia swoje odpowiedzi w zależności od użycia czy braku formy grzecznościowej - może warto by było wprowadzić coś takiego do wszystkich asystentów.
Raport UNESCO nie przygotował gotowej solucji tego problemu. Jeśli jakaś przyjdzie wam do głowy, dajcie znać.
Włoski dom mody stworzył kolekcje ubrań wzorowanych na odzieży z gier The Sims
CD-Projekt pochwali się nowym gameplayem Cyberpunk 2077 na tegorocznym E3