Tak przynajmniej stwierdziła matka Benjy'ego ”Benjyfishy” Fisha, 15-letniego zawodowego gracza w Fortnite. Młody brytyjczyk, zachęcony przez swoją mamę (która została zresztą jego menedżerem), rzucił szkołę i poświęca większość swojego czasu szlifowaniu swoich zdolności gry w popularnego battle royala. Chłopak wystąpił już w tegorocznych mistrzostwach świata tej gry i do dziś zarobił 31 tysięcy dolarów, w niedalekiej przyszłości ma zaś widoki na nawet milionowe zarobki. Choć Bendy nie może pożegnać się z edukacją całkowicie, gdyż zabrania tego brytyjskie prawo, pobiera on jedynie minimum nauki w systemie domowym.
Co o tym sądzicie? Czy słuszne jest podejście chłopaka i jego mamy w wykorzystaniu zdolności chłopca i trendów w celu zarabiania dużych pieniędzy? Czy może poświęca on zbyt wiele i brak szkolnej edukacji negatywnie odbije się na jego bliższej lub dalszej przyszłości?
20 osób rannych w wyniku błędu autonomicznego pociągu w Japonii