I to przez zachodnie służby. Brawo! Niech Rosjanie poczują, jak to jest! Yandex, najpopularniejsza wyszukiwarka internetowa w ZS... tzn. w Rosji, padła ofiarą ataku hakerskiego. Jak podaje Reuters, za atak odpowiedzialne są służby specjalne jednego z anglojęzycznych krajów Zachodu: USA, Australii, Nowej Zelandii, Kanady bądź Wielkiej Brytanii - tzw. sojusz pięciu oczu. Atak, który miał mieć miejsce w październiku i listopadzie zeszłego roku, przeprowadzony został za pomocą malware o nazwie Regin. Ilya Grabovsky, przedstawicielka Yandeksu zapewnia, że atak został szybko wykryty i odparty i że nie ucierpiały w nim dane żadnego użytkownika. Tiaa, jasne... Do ataku, rzecz jasna, nikt się nie przyznał.

Dyski twarde? Pendrive? Stare dzieje. Od teraz informacje będziemy trzymać w diamentach

iPhone 2019 ma rzekomo trafić na chiński rynek bez funkcji Face ID