Czyżby Facebook w końcu zbierał to, co sam zasiał? Organizacja FTC nałożyła na firmę Cukierberga grzywnę zawrotnej wysokości 5 miliardów dolarów; jest to kara za sposób, w jaki firma korzystała z danych swoich użytkowników, przede wszystkim w aferze Cambridge Analytica z początku zeszłego roku. Ten i inne skandale z udziałem Facebooka naruszyły porozumienie, jakie firma ta podpisała z FTC w roku 2012, kiedy to FB obiecało, że nigdy nie będzie przekazywało danych swoich użytkowników bez ich zgody.
5 mld USD to największa w historii FTC kara nałożona na jakąkolwiek firmę za naruszenie prywatności konsumentów. Jest ona, jak podaje oświadczenie prasowe Komisji, „prawie 20 razy większą niż największa kara za naruszenie prywatności lub bezpieczeństwa danych nałożona kiedykolwiek na świecie”. Zapłata tej sumy to zresztą nie jedyny obowiązek jaki Facebook musi wypełnić. Firma została zmuszona do poddania się kontroli tzw. niezależnego komitetu ds. ochrony prywatności, nowo założonej organizacji wewnątrz FB mającej pilnować, by dane osób korzystających z serwisu były odpowiednio zarządzane. Członkowie komisji zostaną wybrani przez organ niezależny od Facebooka i nie będą mogli być zwolnieni bez zgody większości kwalifikowanej zarządu Facebooka. Dodatkowo - ojej, biedny Facebook, tyle obowiązków zwaliło się na jego głowę, a przecież on tylko chciał sprzedawać na lewo prywatne dane ludzi - Komisja nałożyła na FB listę sześciu wymogów zakresie ochrony prywatności:
1. Silniejszy nadzór nad aplikacjami firm trzecich,
2. Zakaz pobierania i wykorzystywania w celach reklamowych numerów telefonów użytkowników podanych dla celów bezpieczeństwa,
3. Konieczność wyraźnego informowania i ostrzegania swoich użytkowników przed użyciem technologii rozpoznawania twarzy,
4. Stworzenie odpowiednio działającego programu ochrony bezpieczeństwa danych,
5. Szyfrowanie haseł użytkowników oraz regularne sprawdzanie, czy hasła te nie znajdują się gdziekolwiek na serwerach firmy w formacie plain text,
6. Absolutny zakaz żądania hasła do skrzynki pocztowej podczas rejestracji na portalu.
Facebook twierdzi, że już od jakiegoś czasu spodziewał się grzywny FTC i przygotował się do niej finansowo. Nie jest to zresztą koniec kłopotów Cukierberga: FB musi też zapłacić 100 milionów dolarów na konto Komisji Papierów Wartościowych i Giełd jako karę za wprowadzanie inwestorów w błąd (takie jest przynajmniej oficjalne tłumaczenie) w sprawie Cambridge Analytica, amerykański Departament Sprawiedliwości ogłosił zaś niedługie rozpoczęcie dochodzenia antymonopolowego, które obejmie także Facebooka.
No i dobrze.